niedziela, 26 lutego 2017

Niepowtarzalna koszulka z kotami

Chwila szczerości - przyznaję się! Mam kota na punkcie kota. Swoją obsesję odkryłam dość niedawno, ale sytuacja jest dość poważna. 


Ostatnio wybrałam się do biblioteki, wyciągnęłam mój portfel w koty (a jakby inaczej!), w którym to noszę kartę biblioteczną i podałam ją pani za ladą. Ta w mgnieniu oka zauważyła skąd kartę wyjęłam i z uśmiechem rzuciła, że jej córka zakochałaby się w moim portfelu - "Akurat jest na etapie fascynacji kotami!". "To tak jak ja!", odpowiedziałam szybko. Temat jednak szybko się urwał, bo okazało się, że córka pani bibliotekarki ma 4 lata...

Jak to zwykle bywa z obsesjami, moja rozwija się szybko. Niedawno wybrałam się na zakupy. Przechadzając się po butikach, w jednej z popularnych sieciówek odzieżowych odkryłam zwykłe, proste koszulki za niecałe 10zł! Dziesięć złotych polskich nowych! Grzech było nie kupić - odezwała się moja kobieca natura i na wszelki wypadek kupiłam od razu dwie sztuki :) 


W domu okazało się, że to kolejne zwykłe, banalne koszulki w mojej kolekcji. I wtedy pojawił się przebłysk - trzeba je przerobić! A co będzie motywem przewodnim? Co to w ogóle za pytanie - jasne, że koty! :)


Mogłabym wzory namalować, ale brakowało mi farb do ubrań, a projekt musiał być szybki, bo przecież jak to tak, kupić i od razu nie ubrać! Dlatego wybrałam wprasowankę. Zasiadłam więc do komputera i zaprojektowałam wzory za pomocą programów graficznych (Illustrator/Corel kto co lubi).



Wprasowanka jest wycięta z białej folii Flex (do nabycia na popularnej stronie aukcyjnej). Folię można wyciąć ręcznie, np. za pomocą nożyka, lub można też zlecić cięcie wyspecjalizowanej firmie.
Efekt końcowy prezentuje się następująco:



Muszę jeszcze dodać, że projekt został pozytywnie przyjęty przez Najwyższą Radę, która bacznie nadzorowała jego przebieg:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz